

Podaj swój adres e-mail, jeżeli chcesz otrzymywać informacje o nowościach i promocjach.
De Havilland DH-82A Tiger Moth
Dostępność:
średnia ilość
Wysyłka w:
24 godziny
Cena:
35,00 zł
35.00
zawiera 5% VAT, bez kosztów dostawy
Cena netto:
33,33 zł
bez 5% VAT i kosztów dostawy

Opis
stron: 92
format: 18,5 x 23,5 cm
rok wydania: 2009
oprawa: miękka
Na początku lat 1930. RAF rozpoczął poszukiwania standardowego samo-lotu szkolnego – taniego i prostego w obsłudze i produkcji. De Havilland dostrzegł szansę na uzyskanie naprawdę dużych zamówień i stanął do konkursu z projektem Moth Trainer – DH-60T. Samolot powstał jako rozwinięcie DH-60 z metalową, zamiast drewnianej, konstrukcją kadłuba – tym razem napędzany silnikiem Gipsy wersji III. Nowy silnik był najbardziej rewolucyjnym elementem programu ze względu na nowy układ – z cylindrami wiszącymi. Układ ze stojącymi cylindrami miał prostszą konstrukcję – m.in. ze względu na obieg oleju. Jednak skoro oś śmigła musiała być odpowiednio daleko od ziemi, to w efekcie silnik, cylindry i układ wydechowy wystawał wysoko ponad kadłub, ograniczając pole widzenia. Poza wyważeniem, większym podwoziem, względami bezpieczeństwa, rozwiązanie takie bardzo ograniczało komfort – silnik dosłownie pluł olejem i spalinami w twarze lotników. Frank Halford obrócił Gipsy „do góry cylindrami”. Powstał w ten sposób silnik w układzie cylindrów wiszących, czyli Gipsy III (120 KM) zastosowany w DH-82. Samolot nie od razu spodobał się RAF. Wojskowi oblatywacze uznali, że ze względu na bliskość górnego skrzydła ze zbiornikiem paliwa – tuż nad pilotem-instruktorem w przedniej kabinie – za trudno byłoby opuścić samolot na spadochronie. Oceniono, że wada ta wyklucza konstrukcję z zastosowań szkolenia wojskowego. Przy okazji zwrócono uwagę, że dolne skrzydła były za nisko – końcówki miały tendencję do zaczepiania o ziemię. Także widoczność z przedniej kabiny była niewystarczająca. Konstruktor zdecydował się przesunąć górny płat do przodu o 56 cm, a przy okazji wprowadzić skos, aby utrzymać odpowiednie wyważenie. Wprowadził również istotny wznos dolnego skrzydła, odsuwając końcówki od ziemi. Eksperymenty z położeniem środka ciężkości zależnie od skosu skrzydła prowadzono bez specjalnych obliczeń, bez wykonywania rysunków (!), metodą doraźnych zmian w warsztacie – aż do osiągnięcia zamierzonego efektu. Jedynym ubocznym ujemnym skutkiem było uniemożliwienie składania skrzydeł wzdłuż kadłuba – bardzo przydatnej cechy eksploatacyjnej wcześniejszych DH-60.Modyfikacje i próby wojskowe trwały jakiś czas w drugiej połowie 1931 roku. Przyjmuje się, że G-ABRC oblatany w dniu 26 października 1931 roku przez Huberta Broada to pierwszy Tiger Moth. Sylwetka samolotu bardzo się zmieniła – zdecydowano, że potrzebne jest i nowe oznaczenie – tak powstał DH-82. Nota bene nazwa Tiger Moth pochodzi od gatunku ćmy – po polsku jest to „niedźwiedziówka”.
Szczegóły
ISBN | 9788361529170 |
Autor | Mainka |
Oprawa | broszura |
Rok wydania | 2009 |
Format | b5 |
Stron | 92 |
Koszty dostawy
Cena nie zawiera ewentualnych kosztów płatności
Kraj wysyłki: